Spis treści
Nadmierny apetyt na słodycze – przyczyny
Ciągła ochota na słodycze może mieć różne przyczyny. Najczęściej apetyt na słodkie wynika z tego, że jemy je zbyt często. Pączek w pracy, kawałek ciasta do kawy z przyjaciółmi, kawałek czekolady do kolacji, baton zamiast drugiego śniadania – częste jedzenie słodyczy jest jak błędne koło. Gdy jemy cukier, trzustka wyrzuca do organizmu insulinę, która zbija cukier. Mała ilość cukru sprawia, że znów mamy na niego ochotę…
Często chęć na słodkie odczuwamy, gdy cierpimy na niedobory cynku, manganu, witaminy C lub witamin z grupy B. Dlatego osoby, które się odchudzają, często sięgają po suplementy diety. Morwa biała pomaga utrzymać prawidłowy poziom cukru we krwi, a ponadto dostarcza nam wiele innych składników, które pomagają nam zachować zdrowe oczy, nerki, działa także przeciwnowotworowo.
Inną przyczyną tego, że ciągle mamy ochotę na słodkie, może być choroba nadnerczy, które wytwarzają kortyzol, hormon stresu. Ten zaś z kolei pomaga utrzymać prawidłowy poziom glukozy we krwi.
Przeczytaj również: Czym jest erytrytol, który używany jest jako zamiennik cukru?
Jak zmniejszyć apetyt na słodkie?
Jeśli nasz nadmierny apetyt na słodycze nie wynika z choroby, a z rozregulowanego metabolizmu węglowodanów, musimy przyjrzeć się naszej diecie. Wystarczy, że przez kilka dni powstrzymamy się od słodkiego, a przestaniemy odczuwać nieposkromioną ochotę na słodkie. Ważne są też regularne posiłki co 3-4 godziny, a jeśli bardzo kusi nas, by coś zjeść między posiłkami, przygotujmy sobie pokrojone warzywa z dipem z jogurtu naturalnego.
Przydatne, zwłaszcza na początku walki z uzależnieniem od cukru, będą wspomniane wcześniej suplementy diety. Zamiast czekolady czy batonów jedzmy jogurty naturalne z dodatkiem świeżych lub mrożonych owoców. Pamiętajmy jednak, że owoce także zawierają cukier i nie można ich jeść zbyt dużo.
Dużym pocieszeniem może być fakt, że w walce ze słodyczami najtrudniejszy jest pierwszy tydzień. Później ochotę na słodkie odczuwamy znacznie mniejszą i znacznie rzadziej, a zamiast sięgać po całą tabliczkę czekolady, zaspokoimy się dwoma, trzema kostkami.
